Wyzwanie - 5 dni bez internetu c.d.

Już trzeci dzień nie korzystam z You Tuba, Facebooka, Plotka, Pudelka i tym podobnych.
Jest ciężko a właściwie przede wszystkim CICHO.
W pracy na pewno powoduje to pozytywne skutki, gdyż wyciszam się i z nudów skupiam się na obowiązkach ;-)
Po pracy miałam ambitne plany robienia wielkich porządków w szafach i szafkach.
Ale jakoś do tej pory nie udało mi się zacząć...
Wiele razy w ciągu dnia mam ochotę skończyć to wyzwanie i wskoczyć w czeluść sieci.
Szczególnie, kiedy mam przerwę od pracy albo nie mam już na nią siły.
Wtedy następuje pustka i cisza.
Toczy się walka wewnętrzna: zajrzeć do netu czy nie?
Jeśli jednak zdecyduję, że jeszcze wytrzymam to zaczynam słyszeć niewyraźny głos mojego "ja".
I o to w tym wyzwaniu także chodzi: dać szansę mojej zagłuszonej głębszej części wypowiedzieć się. Prawdziwe potrzeby mogą wyjść na jaw w spektakularnej ciszy i samotności.
Potrzeby, które nie są wmówione nam przez rodziców, dzieci, znajomych, instagram i inne media.
Mamy szansę w tym pędzie zobaczyć rdzeń/serce naszej osobowości.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Widzieć

Szkoła mnie denerwuje jako rodzica